Dzień dobry ❤
Nie będę się tłumaczyć że znów wyszło jak wyszło, że lenistwo pokonało mnie jak zawsze i na pięknej liście rzeczy do zrobienia się skończyło. Mimo wszystko przez parę dni próbowałam a to zawsze krok do przodu. Chciałabym wrócić do regularnych postów ale wiem, że przy takiej pracy jaką mam nie jestem w stanie poświęcić tyle czasu. Na razie będę tu bywać wtedy kiedy mogę i zobaczymy jak to wyjdzie.
Dziś po nocce w pracy nie bardzo mogłam zasnąć. Do tego dostałam sms czy jestem w stanie przyjść na nadgodziny. Nie wiem co robić, bo z jednej strony bym chciała z drugiej nie mam siły. Przydało by się jednak odzyskać pieniądze, które straciłam na wycieczkę do Yorku.
Rano podprowadzilam mojego partnera do pracy, chociaż każda minuta mi jest cenna, bo powinnam jak najszybciej isc spać. Jednak postanowiłam się przejść chociaż kawałeczek. Zobaczcie jakie moje miasto jest puste o 6 nad ranem.
Po przyjściu do domu wypiłam kawkę z mego nowego ekspresu, który kupiłam na car boot. Póki co działa i jestem z niego zadowolona. A kupiłam go za grosze. Chcę się zmieniać, chce zmienić się na lepsze więc nad ranem pokonałam lenistwo, od razu powiesiłam skarpetki i rękawiczki na kaloryfer (wczoraj tego nie zrobiłam i żałowałam), umyłam twarz i nałożyłam krem (wczoraj poszłam spać bez kremu), związałam włosy w warkocz (zawsze śpię w rozpuszczonych, przez co niszczę pewnie włosy). Tak więc jakas mała zmiana we mnie. Przebudziłam się po 14 i postanowiłam wypić na czczo wodę z cytryna I miodem I poczytać chociaż parę stron książki. Obecnie czytam Zaginone z Willowbrook. Póki co bardzo mi się podoba, bo ja lubię wszelkie książki i filmy które wiozą się z szpitalem psychiatrycznym, opuszczonym domem itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz