czwartek, 28 sierpnia 2025

Spokojny dzień

 Witam po przerwie. 

U mnie trochę lepiej. Pomału wszystko wraca do normy, chociaż wiem że nigdy nie będzie już idealnie.  Tzn idealnie dla mnie. Jest po prostu znośnie. Udało się nawet wyjechać na dwa dni do drugiego miasta, ale o tym może kiedy indziej.

Dziś mam czas pokazać swój dzień. Może nie wykorzystałam go na maksa, ale zawsze pchnęłam do przodu. 

Dzień rozpoczęłam od wypicia wody z miętą i cytryną. 


Następnie zrobiłam i zjadłam zdrowe śniadanie z aplikacji Fitworld. No ja po prostu lubię śniadania na slodko zwłaszcza owsianki 🙂

A na śniadanie miałam owsiankę z śliwką,  bananem, cynamonem i płatkami migdałowymi. Była pyszna.



Po śniadaniu zabralam się za czytanie książki "Idealna niania". Zapowiada się ciekawie, chociaż mam wrażenie że gdzieś już coś podobnego czytałam. 

Obiecałam sobie, że zacznę każdego dnia poświęcać na książkę chociaż 20 minut dziennie. 


Następnie wpadła kawka, 3 słodkie ciasteczka i kawałek filmu na Netflix. 



Po kawce ugotowałam zupę z buraków dla N. i chwilę ogarnęłam miejsce pod oknem. 

I nareszcie zmotywowałam się i wsiadłam na rowerek stacjonarny i zrobiłam trening 30minutowy. Z tego jestem najbardziej dumna, zwłaszcza że obiecałam sobie na koniec  września zejść do 65 kg. Muszę więc zgubić 1,5kg.



Po treningu byłam już trochę głodna a i godzina pokazywała że czas już na obiad.  Zrobiłam więc znów z aplikacji Fitworld naleśniki z kurczakiem i warzywami.  Wyszło pysznie, mimo że zdecydowanie farszu było za dużo i naleśniki rozłamały mi się na kawałki. 



Po obiedzie upiekłam jeszcze ciasto marchewkowe w wersji fit, ale na razie nie próbowałam bo chłodzi się w lodówce. 

Potem wrocil mój N z pracy, pomogłam więc mu wziąć prysznic, bo bardzo bolały go plecy i dałam obiadek.

Sama na kolację zjadłam jeszcze kanapkę z camembertem i syropem klonowym. Do tego wypiłam miętę. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia