niedziela, 27 kwietnia 2025

Zaczynam od nowa

 Hejka!

Ja to jestem jednak regularna w dodawaniu postów. Ale wiecie, bez laptopa ciężko mi siąść i sklecić na małym wyświetlaczu telefonu coś sensownego. Pewnie dlatego jest mnie tu tak mało. Zdecydowanie w tym roku muszę kupić sobie nowy laptopie, i najchętniej znów w kolorze białym. Telefon komórkowy też się prosi o wymianę. Nie mówiąc już o tym że nie mam na nim miejsca na nowe zdjęcia. 

Ale nie miało tu być o tym....

Będzie jak zwykle o moim lenistwie i szybkim poddawaniu się i zniechęceniu. Na miesiąc kwiecień zrobilam sobie super listę postanowień na te 30 dni. Zrobiłam nawet tabelkę nawyków. Pięknym pismem punkt po punkcie wypisałam co chce spełnić w tym miesiącu. I co? I jak zwykle można powiedzieć że wyszło do d....

W odhaczaniu wytrwałam może przez 10 dni, chociaż jak na mnie to i tak dużo. Najbardziej udawało mi spełnić punkty z dziedziny dbania o urodę,  bo w sumie przecież to najłatwiejsze no nie? Mimo wszystko efekty tych starań były zauważalne na mojej twarzy. W maju chciałabym nadal kontynuować te nawyki. Ograniczyłam tylko ilość nakładania maseczek itp i wyznaczyłam sobie minimum. Jeśli uda się wykonać je dłużej,  będę na pewno bardziej zadowolona i dumna z siebie. 

Przeglądałam właśnie bloga i widzę że jeszcze trochę i wybije 10 lat od jego założenia a ja w sumie jaka byłam, taka jestem. Poza zmianą partnera nie zmieniło się prawie nic, a i to wyszło mi na gorsze. Popełniłam wiele błędów w swym życiu,  zdecydowanie za wiele. Mam stany depresyjne i zero chęci do czegokolwiek.  Czego się nie dotknę,  to tak naprawdę wychodzi z tego g...

Chciałabym bardzo cofnąć czas chociaż o 5 lat. 

Zastanawiam się nad swym życiem i naprawdę nie wiem już jak je zmienić by było lepsze. Wiem, ludzie mają gorzej. Nie mają rąk,  nóg itp. Takie myślenie mnie jednak nie pociesza. Ja chcę być szczęśliwa.  Ja chcę coś osiągnąć.  Ja chcę jeszcze wiele w życiu zobaczyć i doświadczyć.  Oczywiście tych pozytywnych rzeczy.  Mam prawie 50 lat a żyje od wypłaty do wypłaty trybem ciężka praca, gotowanie,  spanie. Wiem że tak będę żyć przy moim charakterze, ale gdzieś tam się łudzę że może chociaż w 10 % zmieni się coś na lepsze? Będę się starać próbować. Od maja chcę naprawdę zacząć pomaleńku odhaczać swoje plany i cele. I mam nadzieję że będziecie tego świadkami.  Mimo że naprawdę mam stan depresyjny będę starać się z nim walczyć i nie poddawać. Trzymajcie za mnie kciuki i zaglądajcie. Mam nadzieję że będę pokazywać swoje zmiany w miarę na bieżąco.  You go girl. Jak mówi moja mama...kto jak nie my da rade. 






Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia