środa, 9 stycznia 2019

Maluteńkie zmiany w głowie

Hej. Ogłaszam wszem i wobec, że motywacja wraca do mnie wielkimi krokami. Postanowiłam publikować posty na blogu przynajmniej raz w tygodniu, chociaż mam nadzieję że uda mi się częściej. Wczoraj przejrzałam się w lustrze i przeraziłam się swoim wyglądem, nie tylko wagą ale moją postawą. Dorobiłam się przez ostatni okres nieźle zaokrąglonych pleców, zmęczonej i nieodżywionej cery. Ostatnie kłopoty ze zdrowiem tak dały mi się we znaki, że o dbaniu o siebie nie było mowy. Jedyne o czym marzyłam to leżeć w łóżku i odpoczywać. Teraz jest jakby troszkę lepiej, nadal nie jest to co bym chciała, ale myślę że małymi kroczkami uda mi się wrócić na właściwe tory. 
Dwa razy w tygodniu będę robiła krótkie podsumowania tego co się u mnie działo, czy zrobiłam jakikolwiek krok w spełnianiu swoich planów. Tak więc dzisiaj będzie to krótkie podsumowanie ostatnich kilku dni.
  • Jak wiecie, a może nie wiecie biorę udział w kilku wyzwaniach książkowych. Jednym z nich jest wyzwanie czytelnicze 52 książki w ciągu roku. Udało mi się przeczytać pierwszą książkę z 52 - Nowe życie. Nowy początek. Wokini - Nicholas Sparks. Billy Mills.
  • Zaczęłam czytać drugą książkę z 52 na ten rok - Wypchane bociany - Edwarda Wójciaka i przeczytałam około 100 stron.
  • Zaczęłam oglądać film "Buntownicy z seminarium" ale nie dokończyłam. W najbliższym czasie chcę skończyć. 
  • Obejrzałam 4 odcinki 6 sezonu serialu Wentworth. Więzienie dla kobiet. Polecam gorąco wszystkim, chyba jeden z moich ulubionych dotąd seriali .
  • Założyłam bookstagrama o książkach i opublikowałam już 3 zdjęcia. Zainteresowanych zapraszam na konto book_edit.
  • Zrobiłam sobie nowe śniadanie - owsiankę bounty z malinami. Jednak stwierdziłam, że trochę zbyt kaloryczne jak dla mnie, bo jest tam i cukier i wiórki kokosowe i czekolada.

  •  Postanowiłam również wrócić do aktywności fizycznej i dziś zrobiłam po dłuuugiej przerwie siedzenia na kanapie kilka przysiadów, skłonów oraz krótkie rozciąganie. 
  • Kupiłam dwa nowe kosmetyki, których nigdy nie używałam - rozświetlacz do twarzy firmy George oraz primer marki Rimmel. Wybaczcie za jakość zdjęcia.

  • Nałożyłam dwa razy na włosy odżywkę, co dla mnie jest sukcesem, bo zawsze lenistwo brało górę i zapominałam o czymś takim jak odżywka.
  • Nałożyłam dwa razy maseczkę na twarz i zrobiłam domową mikrodermabrazję.
  • Udało mi się wypić 2 litry wody, co prawda w ciągu dwóch dni, ale mam nadzieję, że ten nawyk będzie u mnie na porządku dziennym.
  • Odnowiłam kontakt telefoniczny ze znajomym z USA i przy okazji dowiedziałam się paru ciekawostek o moim zdrowiu i jak o nie dbać.
  • Zainstalowałam nową aplikację AppStation i już zarobiłam 1,5 funta.
  • Założyłam zeszyt, w którym mam zamiar spisywać wszelkie pomysły i moje osiągnięcia.
  • Postanowiłam mniej narzekać i więcej się uśmiechać.
Wiem, że póki co nie mam się czym chwalić, ale mam nadzieję że w końcu w tym roku uda mi się spełnić część moich planów, nie tylko te malutkie ale i większe. 
To by było na tyle, teraz czas do pracy na nockę :/

2 komentarze:

  1. Powodzenia w realizacji planów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) PS. Świetny masz blog, będę zaglądać do Ciebie. Pozdrawiam :*

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia