środa, 26 czerwca 2024

Dzień 4



 W niedzielę obudziłam się o 10.30. Na śniadanie zrobiłam  kanapki smażone w jajku,  mleku, i  erytrytolu podawane z skyrem waniliowym, malinami i  czekoladą.  Dla  N. tosty  z serem żółtym i szynką.  



Następnie wybraliśmy się na deptak w centrum, gdzie był pokaz starych samochodów vintage. 
















Na mieście kupiliśmy watę cukrową i  lody, przy czym N. upuścił na ziemię połowę jednego.



Potem szybkie zakupy spożywcze. Kupiłam też swoje pierwsze w życiu klocki Lego. W wolnym czasie złożę więc Zgredka z Harrego Pottera. Kupiłam też 1002 krzyżówek panoramicznych. 




Po zakupach posiedziałam chwilę w ogrodzie pijąc kawę. Następnie złożyłam mojemu tacie życzenia z okazji Dnia Ojca. Nie wiem jak potem się stało,  ale zmogło mnie na drzemkę i przespałam 1,5 h. Na obiad było więc za późno, postanowiłam więc zrobić kanapki z patelni z serem białym i prażonymi jabłkami.  Dla N. schabowy z serem żółtym, szynką i żółtą fasolką.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia