sobota, 7 września 2024

Piekny widok po pracy

 Witam się prawie na weekend.  Przede mną ostatnia nocka w pracy. Powiem szczerze że padam ze zmęczenia. Jakbym dostała sms że mam wolne, chyba bym się nawet ucieszyła, Mimo że poszłam na nadgodziny.  Ostatnio wracam późno z pracy, bo spotykam się chwilę z moim N. Ja kończę,  on idzie do pracy i chwilę gadamy na ulicy. A jeszcze jak dochodzą do tego zakupy to jestem w domu przed 8. Za to z rana miałam piękny widok naszej wieży. Wschodzące słońce tak pięknie dało kolor i oświetlało nasza wieżę,  że nie mogłam przejść obojętnie by nie zrobić fotki.  



Wczorajszy dzień rozpoczęłam od zjedzenia kukurydzy w kolbie i wypicia kawki. Czy Wy tez kochacie taką kukurydzę. Mnie ona kojarzy się z dzieciństwem, do tego ten zapach i obgryzanie ziarenko po ziarenku....no bajka. Zdecydowanie częściej muszę ją kupować. Tylko nie mogę się dopatrzeć na opakowaniu ile taka kukurydza ma kalorii.


Myślałam że po 12 godzinach w pracy nie dam rady gotowac posiłków z diety.  O dziwo udało się zrobić wszystkie i jeszcze gulasz dla N. 

Na śniadanie więc były kanapki z awokado, serem fetą, papryką I ogórkiem kiszonym.  Do tego zamiast herbaty wypiłam wodę z cytryną, miodem i miętą.


Kiedyś na śniadanie jadłam górę owsianki, teraz staram się zmieniać i jeść różnorodnie. Jestem fanką słodkich śniadań,  omletów,  placków,  owsianek itp. ale nawet zasmakowały mi proste kanapki.

Potem oczywiście wpadła szybka kawa. Tym razem postawiłam na sypaną,  bo zachciało mi się mocniejszego i głębszego smaku. Oczywiście do kawy musi zawsze być coś słodkiego. 


Potem zabrałam się za swoją pielęgnację włosów. Wymasowalam skórę głowy,  umyłam i nałożyłam odżywkę.  Pod oczy zaś nałożyłam płatki Pixi. Ostatnio zauważyłam, że mam coraz mniej włosów. Mój kucyk już wygląda jak mysi ogonek. I nie wiem czy to po prostu starość że włosy rzędną wraz z wiekiem, czy po prostu tak bardzo mi wypadają. Ciężko mi jest określić bo mam długie włosy i jaka ilość włosów pozostałych na szczotce powinna mnie niepokoić. Zauważyłam też że ostatnie dwa miesiące dały popalić mojej skórze pod oczami. Coś niedobrego dzieje się z moją cerą, skórą. Mam zmęczone oczy i coraz więcej zmarszczek Obawiam się że niewiele już zmienię kosmetykami. I chyba pozostaje mi już się pogodzić że mam 47 lat. 


Miałam już odpuścić i nie robić koktajlu, ale powiedziałam sobie ze koniec lenistwa, że przecież miałam się zmieniać,  więc zebrałam się w sobie i zrobiłam koktajl z wiśni. jogurtu i pestek dyni. Wyszło go jakoś mało ale trudno.


A co jeszcze jadłam tego dnia?



I tak oto wyglądał mój kolejny dzień. A co u Was?

2 komentarze:

  1. Z wypadaniem włosów nie trzeba się godzić :D Można próbować ratować sytuację - wiadomo, tu najważniejsze będą badania krwi i sprawdzenie, czy nie ma jakichś chorób, a później ewentualne uregulowanie tego. Z pielęgnacji to: regularne peelingi do skóry głowy (ale nie za często), codzienne masaże skóry głowy i wcierki po/przed myciu głowy (zależy jak wolisz).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ja w sumie nic nie robię z włosami. Czasem odżywkę, czasem masaż głowy i to nieregularnie. Myślę że też rzadsze włosy mam przez czepek i kask który noszę w pracy. Czepek strasznie przycina mi włosy na karku, i nic z tym nie zrobie. Cały dzień pod kaskiem ulizane włosy też nie pomagają wzrostowi. Muszę wziąć się bardziej za pielęgnację. Dziękuję za komentarz.

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia