poniedziałek, 25 lutego 2019

Zmęczona pierwszym dniem w pracy

Dzisiaj padam ze zmęczenia. Spałam około 5 godzin. W pracy stałam na linii na papryce i nie byłoby tak ciężko, gdyby linia szła normalnie i nie trzeba by produktu co chwila zsypywać ręcznie. No ale jakoś wytrwałam do końca. Koleżanka z pracy nadal mnie namawia na powrót na siłownię, ale od początku jakoś średnio się polubiłam z takim rodzajem treningu. Zdecydowanie wolę poćwiczyć sobie sama w domu albo po prostu iść na spacer. Większość ludzi mówiło mi, jak już się wciągniesz to będziesz chodziła z chęcią na siłkę, ale niestety jakoś na mnie to nie działa. Może dlatego że za dużo ludzi do niej chodziło, maszyn było mało i większość oblegali mężczyźni. Poza tym większe efekty widziałam, kiedy ćwiczyłam w domu. Teraz się bardzo zaniedbałam i znów wróciłam do dawnej wagi. Mam nadzieję, że motywacja do ćwiczeń wróci i zdrowie, bo wiadomo idzie wiosna itd. No i nie podoba mi się ta osoba, którą widzę naprzeciw w lustrze. 


Wczoraj zanim położyłam się spać, czytałam jeszcze relację z wręczania Oscarów. Kiedyś mnie to bardziej interesowało i potrafiłam zarwać nockę, by oglądać to wydarzenie. W tym roku nawet nie wiem, jakie filmy były nominowane itp. Dopiero wczoraj zobaczyłam, że jedną z kategorii był najlepszy film nieanglojęzyczny, w której nominowany był film polski "Zimna wojna" z Joanną Kulig i Tomaszem Kotem w roli głównej. Ktoś z Was oglądał relację z wręczania Oscarów? 
Teraz idę chyba spać, bo zmęczenie daje znać o sobie i muszę w końcu się wyspać, bo przez weekend spałam może razem 8 h łącznie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia