czwartek, 23 maja 2019

Maxio - słodki jak pączek Oreo

Witam.
Ostatnio mam mało czasu na siedzenie przy laptopie. Ten tydzień był ciężki dla mnie i miałam mało czasu na wszystko. A to szkolenie w pracy, a to praca online dla brata, a to brak snu spowodowały, że czas był bardzo ograniczony. Na szczęście mam teraz 3 dni wolnego i mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo w sobotę mam w planach spotkać się z koleżankami z pracy na pizzy, a w niedzielę może wybiorę się z P. nad morze. W poniedziałek w UK jest Bank Holiday, więc również mam wolne, jednak ten dzień spędzę prawdopodobnie na zakupach spożywczych i odpoczynku w domu. 
W końcu też zabookowałam swój urlop i lecę w lipcu do Polski na całe 2 tygodnie :D Bilet kosztował mnie w obie strony 134 funty, więc cena taka sobie, ale nie chciałam już czekać do września.

Muszę się Wam pochwalić, że wygrałam pierwszy raz coś na Youtube. Nie spodziewałam się, że uda mi się, ale jednak. Moja wygrana to książka Dana Browna pt. "Zaginiony symbol". Cieszę się jak dziecko, bo po pierwsze mam co wstawić na mego bookstagrama, po drugie mam co czytać, a po trzecie w końcu coś wygrałam. Jeśli nie subskrybujecie kanału My beautiful life, to zróbcie to koniecznie, bo dziewczyna jest bardzo sympatyczna, stara się nagrywać ciekawe vlogi, no i oczywiście co jakiś czas robi rozdania i można wygrać fajne rzeczy. Spełniłam więc po części jeden z moich punktów na liście marzeń i wzięłam udział w 1 z 1001 konkursów i wygrałam 1 z 100 rzeczy.
A to moja wygrana :D Ładny grubasek, prawda? :D 



Jak wiecie mam na blogu zakładki z różnych dziedzin, a w nich rozpisane cele, które zamierzam spełnić w swoim życiu. Jednym z nich jest spróbowanie 1001 różnych pączków. Pomimo, że wcześniej jadłam ich wiele (kto nie jadł), powiedzmy że dzisiejszy będzie 1 z 1001 wypróbowanych. Nie są to zwykłe donuty z dżemem, które najczęściej można spotkać w sklepie. Są to pączki o smaku Oreo. Nie powinnam ich kupować ze względu na olej palmowy, który tam występuje, ale łakomstwo wygrało. Mimo wszystko spodziewałam się czegoś lepszego w smaku, niestety wygląda lepiej niż smakuje. Ale to tylko moja subiektywna opinia.  Mimo wszystko polecam spróbować. W paczce były 3 sztuki i kosztowały 1 funt. Kupiłam je w supermarkecie Asda, więc jeśli ktoś ma u siebie taki sklep niech biegnie kupić. 



To chyba tyle z nowości dzisiejszego dnia. Postanowiłam pisać w miarę na bieżąco, jeśli wydarzy się coś czym chciałabym się z Wami podzielić.
Pokaże Wam jeszcze mój prywatny filmik z moim króliczkiem Maxiem, bo musiałam to nagrać. Maxio ma już swoje lata, więc tym bardziej trzeba dokumentować jego obecność. Czyż nie jest słodki?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia