niedziela, 5 września 2021

4 września

 Ostatnio mylą mi się dni. Głowa już nie ta. Byłam pewna że dziś jest niedziela, nawet wstałam z tego tytułu wcześniej by zrobić zakupy przed wcześniejszym zamknięciem sklepu. I by zdążyć jeszcze do Bootsa po ciśnieniomierz. Szybki więc prysznic, owsianka i poszłam z P. do Lidla. Pomału zaczyna nudzić mi się już ten sklep spożywczy, poza tym warzywa tam są w większości nieświeże. W Bootsie kupiłam ciśnieniomierz inny niż planowałam, bo nie wiedziałam że półkę niżej są jeszcze dwa, w tym ten który ludzie zachwalali w internecie. Dopłaciłam 9 funtów więcej, więc niedużo. Ten który kupiłam to Omron M3. Zapłaciłam za niego około 65 funtów, oby posłużył jak najdłużej. Będąc w Bootsie przypadkiem wydrukowałam sobie na próbę 3 zdjęcia z podróży do Cambridge w formacie 7x5. Wyszło całkiem nieźle, rozmiar większy niż przewidywałam. Postanowiłam co jakiś czas drukować sobie po kilka zdjęć, bo wiem jak to jest z fotkami na dysku. Co papierowa wersja, to papierowa. Zaczęłam też szukać albumów, ale w moim mieście większość sklepów po pandemii zamknęła swoją działalność i znalazłam je tylko w jednym sklepie. Mojemu P. jak to mężczyźnie podobał się jeden, bo czarny męski kolor, a ja szukałam czegoś bardziej kobiecego. Postanowiłam poczekać, bo mam jeszcze jeden sklep na oku, w którym mogą być albumy na zdjęcia. Potem poszliśmy z P. kupić coś na drogę do jedzenia i zobaczyć rozkład jazdy. Niestety wszystko online, nie dowiedziałam się nic. Mój P. uświadomił mnie wtedy, że dziś jest sobota, po fakcie, kiedy zakupiłam już pieczywo. Może jednak nic mu się nie stanie przez jeden dzień. Zrezygnowałam z wyjazdu w niedzielę, bo tu busy jeżdżą głównie w dni szkolne, a w niedzielę był tylko jeden powrotny i to o 17-tej. Nie chciałam ryzykować czy się zabiorę czy będę musiała prosić szwagra by nas odebrał. Jeśli pogoda dopisze, pojedziemy w poniedziałek. 

Na obiad dziś zrobiłam nowe danie, rigatoni al forno z kuchni włoskiej. Szybkie, proste i zostało nawet na jutro. Takie obiady to ja lubię, do tego smaczne. Potem rozmowa z mamą, siostrą która co chwila wysyłała mi fotki ze swojej wycieczki do lasów królowej Elżbiety. 

Zrobiłam też drugi dzień wyzwania na przysiady. Dziś mi lepiej poszło, mimo że było ich o 10 więcej. W nocy skończyłam książkę "Odmęt" i zaczęłam czytać 15 książkę w tym roku. Tym razem wybór padł na "Szeptacza". Coś czuję, że spodoba mi się. Niestety dziś nie miałam za bardzo czasu na czytanie, kilka procent tylko udało mi się podczas zmywania naczyń. Wieczorkiem musiałam się zdrzemnąć bo spałam może 4 godzinki. Jednak to nie był dobry pomysł, bo teraz głowa mi pęka. 

Podsumowanie dnia:

Fotograficznie: wgrałam kolejne 10 zdjęć na Garnek.

Sportowo: zrobiłam drugi dzień wyzwania squat - 30 przysiadów. Wychodziłam też prawie 10 tyś kroków. 

Kulinarnie: zrobiłam nową potrawę z kuchni włoskiej: rigatoni al forno. Wypiłam też czarną kawę bez śmietanki, zdecydowanie czarna smakuje mi bardziej na zimno.

Podróżniczo: sprawdziłam rozkład jazdy do Spaldingu.

Inne: wyrzuciłam kolejne zbędne meile z poczty.

Rozrywka: obejrzałam 1 skecz pt. "Szczepienie" Kabaretu Skeczu Męczących. Słabe, nie zaśmiałam się ani razu.

Duchowo, domowo i rodzinnie - czytałam wspólnie z P. Biblię m.in. o wieży Babel.

Książkowo: zaczęłam czytać 15 książkę w tym roku "Szeptacz" Alexa Northa i przeczytałam 5%.  Za mało, bo planowałam 30% dziennie.

Naukowo: obejrzałam krótki filmik : 5 największych tajemnic Antarktydy.

Hobbystycznie: z braku czasu wrzuciłam tylko funta do skarbonki, gdzie zbieram na maszynę do szycia.

Muzycznie: wysłuchałam 2 utwory Kwiatu jabłoni "Dzień dobry" i "Nie ma czasu". - nagroda złotego Bączka w 2020 r.

Językowo: zrobiłam kilka lekcji w Duolingo z angielskiego z zaimków dzierżawczych i ukończyłam lekcje z tego poziomu.

Filmowo: obejrzałam jeden film krótkometrażowy pt. "The Maker" oraz dwa odcinki serialu "Lupin".

Finansowo: klikałam moją aplikację w telefonie. Nadal brak mi trochę do wypłaty.

Urodowo: tylko prysznic i zielona herbata. Słabo.

Gry komputerowe: grałam trochę w Gardenescape na telefonie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia