sobota, 10 maja 2025

10 maja

Hejka 

Zaczynam wyzwanie na maj. Plan zrobiony,  teraz tylko działać.  Wiem że nie wszystko uda mi się zrobić,  ale próbować trzeba. 

Dziś wstałam bardzo późno,  bo obudziłam się po 11, ale musiałam odespać cały tydzień na ranki i wstawanie o 4 rano. Dzień rozpoczęłam od wypicia wody z cytryną i miodem. 


Następnie wzięłam się za czytanie książki 20 minut.  Czytam obecnie Annę Kareninę. Długo ją będę męczyć,  jakoś czytanie jej idzie mi bardzo wolno. I łapie się na tym,  że nie zawsze się skupiam.


Po poczytaniu postanowiłam wziąć szybki prysznic, ale wpierw wyszczotkowalam całe ciało. Następnie wpadl peeling całego ciała, nałożenie balsamu, smarowanie nóg maścią z kasztanowca oraz przemycie twarzy tonikiem Na lewą stopę założyłam też separator na halluksy i chodziłam cały dzień. 



Po porannej pielęgnacji nadszedł czas na zrobienie śniadania. Obecnie jestem na diecie Ewy Chodakowskiej i z jej planu na śniadanie zrobilam kanapki z serem białym, koperkiem, szczypiorkiem I pomidorem. Do tego wypiłam zieloną herbatę z imbirem.


Potem kawka, drugie śniadanie serek wiejski z awokado i poszłam się przejść z N. po przyrząd do przepychania zlewu oraz na wesole miasteczko.  Nie obyło się też bez zakupów w Bootsie i  saversie.  Jednak były to zakupy nie dla mnie, bo poszukiwałam maści na stłuczenia.

Przeszliśmy się przez centrum,  niestety na żadnej karuzeli nie byliśmy.  Co roku to samo, a i człowiek nie jest już taki mlody jak kiedyś. 






Na obiad zrobiłam placki z cukinii A dla siebie kasze Kuś Kuś z mozarellą i pomidorem. I w sumie tak zlecial mi dzień 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia